Elektroinstalacje, naprawa AGD pralki, zmywarki, moduły   

stdarek


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 






Nowy sprzęt - co wybrać

Niestety, czasami zdarza się, że sprzętu nie opłaci się naprawiać, a brak sprawnego sprzętu zmuszają do szybkiego zakupu nowego. Warto przed zakupem poczytać opinie i zapoznać się z uwagami, które zamieściłem poniżej.

Często spotykam się z pytaniem jaki sprzęt warto kupić aby służył przez lata i jak najrzadziej wymagał naprawy. Warto pomyśleć ile się na sprzęt chce wydać. Wbrew obiegowej opinii, że sprzęt jest coraz gorszy i coraz mniej trwały, co niestety jest prawdą, istnieje sprzęt, który popracuje bez większego problemu lat dwadzieścia, ponieważ na tyle został zaprojektowany. Sprzęt ten to Miele, produkowany w całości w Europie, bez poszukiwania oszczędności kosztem trwałości. Informacje na temat tego sprzętu można znaleźć w tym artykule i nie są to hasła reklamowe ale fakty. Niestety, z racji ceny, taki sprzęt rzadko kiedy jest wystawiony supermarkecie, ponieważ nikt by go nie kupił. Jednak czasem lepiej kupić taki sprzęt używany niż najtańszy nowy, szczególnie, gdy planowana jest jego intensywna eksploatacja.

Wybór pralki - porady

Warto zastanowić się nad zakupem sprzętu markowego droższego zamiast najtańszego, jednorazowego. Często podczas napraw klienci twierdzą, że nowa pralka kosztuje 700zł więc po co naprawiać starą za 350. Zwykle odpowiadam, że 6 letnia pralka dobrej marki jest lepsza niż nowa z promocji za 700. Sprzęt markowy też się psuje, ale zgłoszenia to takiego sprzętu są statystycznie rzadsze. Konstrukcja pralki za 700 zł różni się znacznie od konstrukcji pralki za 2000 zł.

Podczas zakupu warto zwrócić uwagę na szczelinę pomiędzy bębnem a fartuchem. W niektórych pralkach jest ona tak duża, że do zbiornika potrafi wpaść skarpeta skutecznie zapychając pompkę odpływową, nie wspominając o monetach czy pończochach. W lepszych pralkach, gdzie ta szczelina jest minimalna nie ma takiej możliwości.

Nie warto przede wszystkim kierować się efektywnością energetyczną czyli zużyciem wody i energii elektrycznej. Jakość płukania ściśle wiąże się z poborem wody. Projektuje się obecnie urządzenia bardzo oszczędne pod tym względem. Wprowadzenie elektronicznego sterowania pracą pralki zrewolucjonizowało podejście do prania. Dwadzieścia lat temu pralka robiła 5 plukań w dużej ilości wody, najczęściej bez wirówek pomiędzy płukaniami, przez co zużycie wody w pralce klasy "Wiatka" wynosiło około 80 litrów na cykl. Przy dzisiejszych cenach energii oraz wody, a także podejściu pań domu, które nierzadko piorą w pralce na raz tylko kilka sztuk bielizny, musiało się to zmienić.

Występująca w każdej współczesnej pralce automatyka wagowa dobiera poziom wody do załadunku. Jej działanie polega na dolewaniu wody do określonego poziomu w miarę jak woda wsiąka w wsad.

Płukanie obecnie polega na użyciu małej ilości wody do namoczenia wsadu oraz dokładnym odwirowaniu. Jest to skuteczne o ile ilość proszku została właściwie dobrana do ilości wsadu podobnie jak pralka dozuje wodę proporcjonalnie do stopnia załadunku. Jego nadmierne dozowanie skutkuje często zaciekami proszku na czarnych rzeczach. Trzeba wiedzieć, że euroetykieta (naklejka na pralce z podanymi klasami: prania, wirowania i efektywności energetycznej) nie posiada oceny jakości płukania - producenci mogą zmniejszać zużycie wody bez oceny skuteczności płukania.

Warto zwrócić uwagę, aby pralka posiadała funkcję dodatkowego płukania.

Pobór energii jest bezpośrednio związany z ilością wody, ponieważ im więcej wody tym więcej energii potrzeba do jej ogrzania. Nie dajmy się zwariować kupując pralkę która prawie nie zużywa wody.

Warto natomiast zwrócić uwagę na skuteczność wirowania - im lepsza tym pranie szybciej wyschnie oraz skuteczniej zostanie usunięta brudna woda z prania i płukania, dzięki czemu pralka faktycznie może zaoszczędzić wodę oraz energię, jeśli suszenie będzie się odbywać w suszarce.

Należy wystrzegać pralek z nierozbieralnym zbiornikiem , w których producent nie przewiduje wymiany łożysk, a jedynie cały zespół piorący. Aby to stwierdzić, wystarczy spojrzeć w sklepie na wybrany model pralki od spodu z latarką. W tym celu należy pralkę przechylić do tyłu. Problem dotyczy tylko pralek ładowanych od przodu, w pralkach ładowanych od góry nawet jeśli zbiornik jest sklejony, łożyska da się wymienić.

Na temat pralek z nierozbieralnym zbiornikiem można poczytać tutaj oraz obejrzeć fotografie.

Nie jest to niestety problem marginalny - obecnie bardzo dużo pralek ma taki zbiornik, tak więc nie da sie stworzyć listy pralek ze zbiornikiem nierozbieralnym, a tworząc liste pralek rozbieralnych mocno ograniczyłoby sie wybór, tak samo fachowiec nie doradzi tutaj, gdyż nowych modeli pralek powstaje na rynku tak wiele, że nie da się znać każdej.

Co gorsza - pralki, skądinąd bardzo dobre kiedyś pralki Bosch mają zabudowany spód tak że nie da się tego zobaczyć, a pralki tej marki w niektórych modelach zbiornik sklejony posiadają, im nowsze tym częściej się z taką praktyką miżna spotkać.

Wszystkie znane mi pralki Amica, również produkowane współcześnie posiadają rozbieralny zbiornik. Jednak wprowadzane zmiany konstrukcyjne nie pozwalają stwierdzić, że do tych pralek przed zakupem zaglądać nie trzeba.

Ciekawą propozycją są pralki LG, Samsung z napędem bezpośrednim - Direct Drive. Pralki są cichsze z racji braku tarcia szczotek o komutator. Są nielubiane przez serwisantów za zalewane klejem programatory - ale piszą to raczej tylko ci, którzy nie docenili takiej pralki za spokojną, cichą pracę oraz nie potrafią takiego programatora naprawić. Zbiorniki zawsze rozbieralne - jednak w najnowszych modelach zawsze trzeba to sprawdzić w sklepie patrząc od spodu.

Do najbardziej bezawaryjnych zaliczyć trzeba sprzęt Miele. Wadą może być tylko cena. Dla sprzętu tej filmy stosunek cen do zarobków oraz trwałości jest mniej więcej taki jak dla sprzętu z epoki PRL - przewidziany jest na lat 20 i kosztuje przynajmniej dwie średnie krajowe.

Odradzam również zakup pralko - suszarki która z racji zasady działania zużywa bardzo dużo wody ponieważ do skraplania wilgoci parującej z wsadu używa wody z kranu która trafia po tym do kanalizacji. Warto się tym faktem zainteresować przed zakupem aby nie być zdziwionym rachunkami za wodę. Jakkolwiek do małego mieszkania jest ona bardzo dobrym rozwiązaniem gdy funkcja suszarki będzie używana sporadycznie.

Warto jakiś czas przemyśleć jaki model chcemy zakupić, poczytać opinie, zapoznać sie z opiniami na temat serwisu gwarancyjnego danej marki, gdyż pośpiech jest zwykle złym doradcą.

Bardzo ważnym kryterium przy wyborze sprzętu jest okres gwarancji. Zdecydowanie polecam jej przedłużenie tak długo jak to tylko jest możliwe. Nie warto się sugerować tym, że nowy sprzęt nawet dobrej klasy posłuży na pewno 5 lat, ponieważ poprzedni pracował lat dziesięć więc nie warto zapłacić 200zł na przedłużoną gwarancję. Sprzęt jest coraz gorzej wykonany i wykupując 5 lat gwarancji mamy pewność, że sprzętu na pewno przez 5 lat nie będzie trzeba wyrzucić. Złomomowanie sprzętu świeżo po gwarancji nie jest już niestety niczym nadzwyczajnym, a będzie zjawiskiem coraz częstszym.

Podsumowując idąc na zakupy pamiętajmy:

  • Dołóżmy wszelkich starań, aby nie kupić pralki z nierozbieralnym zbiornikiem
  • Choć sprzet najczęściej psuje się gdy jest nowy to rozważmy wykupienie dodatkowej gwarancji.
  • Pralkosuszarka czy pralka i suszarka osobno, a jeśli suszarka to jaka?

    Często przeglądając oferty zakupu pralki natrafiamy na pralkosuszarkę. Zachęca nas możliwość wyjęcia z takiego urządzenia suchego i ciepłego prania,bez konieczności rozwieszania i często bez prasowania. Sprzedawca w sklepie najczęściej przedstawia tylko zalety takiego rozwiązania czyli brak schnącej bielizny wytwarzającej wilgoć w mieszkaniu, energooszczędność, dwa urządzenia w jednym a więc oszczędność miejsca. Tak naprawdę urządzenie to ma znacznie mniej zalet niż wad.

    Przede wszystkim warto wiedzieć, że istnieją cztery rodzaje suszarek bębnowych:

  • pralkosuszarki
  • suszarki wywiewne
  • suszarki kondensacyjne z grzałką jako źródłem ciepła
  • suszarki kondensacyjne z pompą ciepła
  • Najtańsze w zakupie są pralkosuszarki. Ich zaletą oprócz ceny jest mała ilość zajmowanego miejsca, co ma znaczenie szczególnie w małych łazienkach. Ich wadą jest brak możliwości suszenia pełnego wsadu z prania, zazwyczaj wsad do suszenia to połowa wsadu prania, oraz bardzo duże zużycie wody. Pralkosuszarka wykorzystuje do wytrącania wilgoci z gorącego powietrza krążącego w bębnie chłodzenie przy pomocy zimnej wody z kranu. Ponieważ powietrze krąży w obiegu zamkniętym, całe ciepło skraplania wilgoci zawartej w tkaninach jest tracone, podobnie jak kondensat, który jest wodą destylowaną, nadającą się na przykład do żelazka.

    Niewiele lepszą efektywność energetyczna mają suszarki wywiewowe. Grzałka wytwarza gorące powietrze, które suszy wsad, następnie trafia do kanału wentylacyjnego, przez co całe ciepło w nim zawarte jest bezpowrotnie tracone. Ciepło można również wykorzystać do ogrzewania pomieszczenia w którym taka suszarka pracuje. Wadą wykorzystywania tego powietrza do orzewania jest podwyższanie wilgotności pomieszczenia, po kilku suszeniach może dochodzić do kondensacji wilgoci na ścianach. Ich zaletą w stosunku do pralkosuszarek jest większy wsad, skuteczniejsze suszenie oraz brak zużycia wody do suszenia. Wadą jest podwyższanie wilgotności w pomieszczeniu w którym pracują jeśli wywiew nie następuje przez kanał wentylacyjny.

    Suszarki kondensacyjne z wymiennikiem ciepła działają podobnie jak suszarki wywiewne - wentylator wytwarza nawiew, który jest podgrzewany przez grzałkę. Następnie gorące powietrze suszy wsad, po czym jest usuwane zazwyczaj do pomieszczenia, w którym pracuje suszarka. Nie jest jednak tracone bezproduktywnie. Po drodze trafia na wymiennik ciepła, w którym jest chłodzone świeżym powietrzem zasysanym z otoczenia, oddając mu część ciepła. Ponadto, w wyniku schłodzenia, następuje kondensacja wilgoci zawartej w gorącym powietrzu.

    Na sprawność takiego wymiennika największy wpływ ma jego czystość. Wszelki kurz, pył z bielizny itp. skutecznie ją ograniczają, przez co urządzenie zużywa znacznie więcej energii. Wysoka temperatura suszenia w takiej suszarce sprzyja powstawaniu zagniecień oraz przyspieszonego zużycia delikatnej bielizny. W zależności od tego czy suszarka posiada czujnik wilgotności czy też nie przy zanieczyszczonym wymienniku cykl trwa dłużej lub wsad jest mniej wysuszony.

    Tego typu suszarki oznaczone są klasą energetyczną co najwyżej B.

    W suszarkach kondensacyjnych z pompą ciepła wilgotne powietrze z bębna zostaje silnie schłodzonie w parowniku, wskutek czego jego wilgotność względna wzrasta do 100%, osiągając punkt rosy, przez co wilgoć w nim zawarta skrapla się i zostaje odprowadzona do zasobnika kondensatu. Następnie powietrze przepływa przez gorący skraplacz układu chłodniczego i podgrzane powietrze wraca do bębna. Zamiast zwykłej grzałki do kondensacji używany jest układ chłodniczy podony do tego, spotykanego w układach klimatyzacyjnych oraz chłodziarkach. Tego typu suszarki są zawsze oznaczone klasą energetyczną co najmniej A.

    Zaletą tego rozwiązania jest nieznaczne tylko podgrzewanie otoczenia, suszenie wsadu w stosunkowo niskiej temperaturze, znacznie niższej niż jakakolwiek inna suszarka, przez co w znacznie mniejszym stopniu tworzą się zagniecenia, znaczenie mniej zanieczyszczeń w filtrach, zużycie tkanin jest znacznie mniejsze oraz efektywność energetyczna - ciepło nie jest tracone a powietrze krąży w układzie zamkniętym. Takie suszarki pobierają połowę mniej energii przy takim sanym czasie oraz skuteczności suszenia. Wadą jest cena takich suszarek.

    Warto już na etapie zakupu przemyśleć ile będziemy urządzenie używać, a jeszcze lepiej porozmawiać ze znajomymi, którzy suszarki korzystają na codzień i dotknąć ubrań wyjętych z takiej suszarki aby się przekonać, że jest to bardzo dobre rozwiązanie na jesienno zimową porę i zdecydowanie warte swej ceny.


    Wybór płyty indukcyjnej.

    Na rynku mamy stosunkowo duży wybór płyt indukcyjnych. Podstawowe różnice między poszczeólnymi modelami to:

  • wymiary - standardowe, rozmiarem zbliżone do kwadratu oraz większe
  • cztero oraz więcej i mniej polowe
  • przeznaczone do zasilania dwufazowego oraz jednofazowego
  • z polami okrągłymi oraz owalnymi

    Płyty standardowe mają wymiar około 59 mm na 51mm. Podany rozmiar jest przybliżony. Jeśli potrzeba wybrać plytę do istniejącego otworu - trzeba go dokładnie zmierzyć, szczególnie do blatu kamiennego, gdzie ewentualne przycięcie stanowić będzie problem. W przypadku płyt większych płyt rozmiary są różne, podobnie jak kształty. Zaletą płyty większej niż standardowa jest więcej miejsca na naczynia oraz nie kolidowanie naczyń z sensorami. Wadą, poza ceną jest większa trudność w dobraniu po kilku latach innej, pasującej do otworu w razie konieczności wymiany.

    Płyty indukcyjne mają różną moc grzejną. Dla użytkownika różnica w pracy płyty jest znaczna. Standardowa moc płyty grzewczej to 7.2 kW, taka moc całej płyty najczęściej zapewnia gotowanie na czterech polach grzejnych jednocześnie, tzn. płyta posiada cztery falowniki, każdy zasilający niezależnie każde z pól. Tak więc im większa moc grzewcza płyty - tym lepiej. Płyty o mocy około 6 kW są konstrukcjami oszczędnościowymi. Na dwa lewe oraz dwa prawe pola przypada po jednym falowniku. Moc jest przełączana pomiędzy polami za pomocą przekaźnika, stąd ciągłe klikanie podczas pracy płyty. Są też płyty o mocy około 3 kW. Są one przeznaczone do zasilania jednofazowego 230V. Dla uzytkownika oznacza to, że niemożliwe jest właczenie jednocześnie czterech pół grzewczych, maksymalnie można używać jednocześnie jednego pola z maksymalną mocą i drugiego z mniejszą lub czterech z małą mocą.

    Często pytają Państwo, jaki model płyty wybrać, przede wszystkim, który z producentów jest najbardziej godny zaufania. Obecnie, najrzadziej do naprawy trafiają płyty Bosch/Siemens. Ich trwałość wydaje się być największa, często do naprawy trafiają dopiero po wielu latach intensywnej eksploatacji. Niestety, brak w nich typowych usterek, stąd poziom trudności w razie usterki jest ponadprzeciętny, dlatego też ponadprzeciętny jest koszt ich naprawy. Wadą jest także cena części w serwisie. Czyni to najczęściej nieopłacalną jakąkolwiek naprawę w serwisie autoryzowanym po gwarancji, pod warunkiem, że nie posiadamy dodatkowego ubezpieczenia.

    Aktualnie największe problemy serwisowe sprawiają płyty indukcyjne AEG/Electrolux. W wersjach ze sterowaniem z suwakiem (slider) pojawiają się błędy E1, E8, których skuteczna naprawa NIE JEST możliwa na chwilę obecną bez wymiany kompletu kosztownych modułów sterowania. Wymiana taka wystarcza na około dwa lata. Koszt to 50% wartości nowej płyty. Na temat problemu można poczytać tutaj. Został wydany nawet specjalny biuletyn. Czy producent nie powinien w takiej sytuacji dokonać akcji serwisowej i choć w razie awarii kilka tygodni po gwarancji dokonać naprawy na swój koszt?

    Obecnie producentem elektroniki do większości płyt indukcyjnych jest E.G.O. natomiast szkieł Schott Ceran. W praktyce różnią się one od siebie jedynie logo producenta, układem sensorów ora oprogramowaniem. W płytach tańszych występuje elektronika serii Entry Segment, natomiast w droższych (np. Amica Inari) High-End. Elektronika tej firmy nie jest i nie była nigdy stosowana jedynie w płytach Beko, Bosch/Siemens, Samsung oraz AEG/Electrolux. Podobnie jak w płytach znanych marek, ale najtańszych, stosowana jest elektronika konstrukcji chińskiej.

    Dlaczego nie warto kupować najtańszych płyt indukcyjnych?

    Płyty indukcyjne najtańsze, różnią się od droższych często znacznie, choć patrząc na nie w sklepie można odnieśćć wrażenie, że są takie same i nie warto przepłacać. Najważniejsze różnice to:

  • Głośność pracy - płyty najtańsze posiadają jeden, duży wentylator pracujący niezależnie od temperatury elektroniki, płyty droższe posiadają dwa lub nawet cztery wentylatory, załączające się w zależności od akualnego wykorzystania mocy płyty.
  • Płyty najtańsze pracują w sposób impulsowy przy mniejszych mocach, co może skutkowac mruganiem oświetlenia, jeśli jest ono zasilane z tej samej fazy, co płyta indukcyjna.
  • Płyty z najniższej półki są znacznie mniej odporne na przepięcia w sieci, choć płyty droższe też nie są na nie całkowicie odporne.
  • W płytach indukcyjnych z niższej półki, o mocy grzejnej poniżej 7kW niemożliwa jest praca wszystkich pól grzewczych jednocześnie, zazwyczaj moc jest podawana do dwóch pól naprzemiennie, z jednego inwertera. Jeden inwerter w takich płytach obsługuje dwa pola, a za przełączanie odpowiada przekaźnik, którego regularne klikanie jest dość głośne.
  • Trzeba sobie samemu odpowiedzieć na pytanie, czy chcemy płytę najtańsza za 900 zł na okres gwarancji, czy też coś lepszego. Niestety, w dzisiejszych czaasach nie ma co liczyć na 20 letni okres eksploatacji, nawet w przypadku sprzętu z najwyższej półki. Jeśli płyta będzie pracować bezawaryjnie przez pięć lat, to będzie to dobry wynik. Szczególnie, że nawet w najdroższych płytach Miele, która to marka uchodzi za bardzo trwałą, znajduje się elektronika E.G.O., co prawda z linii High - End, tym niemniej to samo otrzymamy kupując na przykład płytę Amica z serii Inari.

    Piekarnik jako osobne urządzenie czy z funkcją mikrofali?

    Bardzo często urządzając małą kuchnię zastanawiamy się nad zakupem urządzeń wielofunkcyjnych. jednym z przykładów jest piekarnik z funkcją mikrofali. Dwa urządzenia w jednym wydają się być interesujące gdy brakuje miejsca. Postaram się wytłumaczyć, czy będzie to też rozwiązanie praktyczne i trwałe.

    Warto wiedzieć, że czystość wnętrza ma kluczowy wpływ na awaryjność kuchenki mikrofalowej. Magnetron i jego falowód jest oddzielony od komory, w której podgrzewane są potrawy płytką mikową. Mika jest materiałem dielektrycznym, przezroczystym dla mikrofal. Materiał ten, choć odporny na temperaturę, jest wrażliwy na przypalone tłuszcze. Gdy tłuszcze osadzą się na płytce, wsiąkną w płytkę i zostaną przypalone, zaczyna ona przewodzić. Wówczas zaczyna się zachowywać jak metalowy materiał, umieszczony w komorze grzania z tą różnicą, że wyładowanie następuje w komorze falowodu, uszkadzając magneton.

    Podgrzewane potrawy pryskają, zanieczyszczając komorę grzania. Jeśli do niewyczyszczonej komorze nastąpi pieczenie w wysokiej temperaturze, zanieczyszczenia przypalą się do komory a tłuszcze, które wsiąknęły w płytkę mikową zaczną się zwęglać. Węgiel jest materiałem przewodzącym i powoduje, że doskonały izolator, jakim jest mika, staje się przewodnikiem, przestaje spełniać swoją fukcję izolatora. Aby temu zapobiec, należy

  • Regularnie czyścić komorę, w której są podgrzewane potrawy pamiętając, że im szybciej usunie się zanieszczyszczenia, tym będzie to łatwiejsze
  • Przykrywać podgrewane w mikrofali potrawy
  • Nie uruchamiać piekarnika, gdy komora jest zanieczyszczona tłuszczami osadzonymi podczas podgrzewania potraw mikrofalami
  • Przy intensywnym użytkowaniu na przykład podczas przygotowywania większej ilości potraw trudno o spełnienie tych trzech powyższych warunków. Z tego powodu lepiej, aby kuchenka mikrofalowa i piekarnik były osobno. Poniższe argumenty również powinny przekonać, aby zakupić dwa urządzenia zamiast jednego:

  •  w razie awarii można wymienić tylko uszkodzony sprzęt, który osobno jest znacznie tańszy niż urządzenie dwufunkcyjne, mikrofala jest zazwyczaj urządzeniem bardziej awaryjnym niż piekarnik
  • łatwiej utrzymać czytość, jeśli w komorze są tylko podgrzewane potrawy a nie są one pieczone w wysokiej temperaturze.
  • są piekarniki, które czyszczą się same (pyroliza), piekrniki z funkcją mikrofali takiej funkcji nie posiadają
  • piekarniki z fukcją mikrofali muszą posiadać kratkę chroniącą przed promieniowaniem mikrofalowym, która to kratka znacznie pogarsza widoczność komory poczas pieczenia
  • zazwyczaj dwa osobne urządzenia z podobnej półki cenowej kosztują w sumie mniej niż jedno dwufunkcyjne.
  •  

    stat4u

     

    © elektryk-trojmiasto.pl